Hej wszystkim,
Ponownie postanowiłam tu wrócić po przerwie, dać sobie szanse i trwać.
Jak wiecie tworzę biżuterię metodą #sutasz. Miałam przerwę, związaną z szyciem. Nie ukrywam, że mój #wzrok trochę się psuję, a może też dlatego, że wieczorne światło nie jest najlepsze (a właśnie wieczorem mam największą wenę do tworzenia nowych wzorów). #Kręgosłup, który i tak nie jest w najlepszym stanie dawał się we znaki... I też tego powodem jest pozycja w jakiej się szyje.
Zacznę od tego, że osoby tworzące #rękodzieło muszą wypróbować wszystkiego innego, co można samemu zrobić.. Zdarzało mi się coś kombinować, ale żeby było fajne to metodą prób i błędów tylko można dojść do perfekcji.. Niestety ostatnimi czasy tej cierpliwości mi brakowało. #Choroby nas nie odstąpiły. Jeszcze dziś się kurujemy. A w czasie 3 miesięcy odwiedziliśmy : pediatrę, okulistę, alergologa, a ja osobiście endokrynologa. Mam nadzieję, że już wszystko wiemy i kolejnych antybiotyków nie będzie. :)
2017 rok postanowiłam na spełnianie marzeń, cieszenia się z wszystkich małych spełnionych planów, tak więc...
Powracam w tym #roku2017 z nowymi pracami.
Pokażę je za jakąś chwilkę, bo mam nowe urządzenie do robienia zdjęć i pisania postów. Chętnie doszkolę się z blogowania i robienia perfekcyjnych zdjęć.
Porady proszę w komentarzach, ewentualnie przez e-mail.
W kolejnym poście postaram się coś wrzucić, zdjęć mam sporo. a i pisać też jest o czym. Powiem Wam jakie jest moje marzenie na ten rok :D
Zapraszam do wspólnego blogowania.
Renia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz